Od 10 lat Sanktuarium w KalwariiZebrzydowskiej jest miejscem, w którym kandydaci do zakonu rozeznają swoje powołanie i decydują się związać z Prowincją Niepokalanego Poczęcia NMP zwanych Bernardynami.
Czym jest postulat?
To czas w którym kandydat do zakonu z pomocą wychowawców i Ojców duchownych, wchodząc w konkretną rzeczywistość zakonną weryfikuje swoją decyzję oddania się Bogu za wzorem św. Franciszka z Asyżu.
Pobyt w postulacie nie może być tylko duchową przygodą, ale świadomym wejściem w program rozeznawania powołania.
To czas stopniowego przechodzenia z życia świeckiego do zakonnego, w którym opuszcza się nie tylko dom rodzinny, ale i swoje dotychczasowe środowisko, a także (co trudniejsze) własną mentalność przepełnioną duchem tego świata.
W początkowej fazie rozeznania kładzie się nacisk na tzw. formację ludzką
Trzeba pamiętać, że Formacja jest niczym narzędzie, które ma nas doprowadzić do jak największej dojrzałości. Człowiek, by się rozwijać musi najpierw dobrze poznać siebie i zaakceptować.
Poznać siebie to odkryć to wszystko, co jest ukryte w człowieku (temperament, różne wady i zalety). To poznanie musi wiązać się z bezwarunkową akceptacją siebie.
Zgoda na siebie, swoją historię, jest fundamentalna, ponieważ dzięki temu człowiek jest w stanie otwierać się coraz bardziej na to, co jest poza nim samym.
Poznanie i akceptacja siebie daje nam solidny fundament, który nosimy w sobie.
Gdy człowiek nie zna siebie, to nie może
„Pastores dabo vobis”
Pytania
W postulacie pytamy siebie:
– Czym żyję jako człowiek?
– Z jakiego środowiska się wywodzę?
– Jakie problemy wynoszę z własnego domu?
– W jaki sposób te problemy wpływają na moje życie, na moje decyzje?
– W jaki sposób te problemy mogą kształtować moją postawę na przyszłość jako kapłana, zakonnika, ale także jako męża, ojca (bo i tego nie można wykluczyć)?
Ważną jest więc sprawą postawa otwartości i przejrzystości kandydata do zakonu. Ale także zaufania i pokonywanie lęków.
Niekiedy trzeba wielkiej odwagi, by stanąć przed Bogiem, jak przed lustrem i postawić pytanie: KIM JESTEM TERAZ?
Poznając siebie „dziś” odkrywamy Pana Boga, który przychodzi do nas każdego dnia ze swoim Słowem i propozycją „pełnego” życia.
A zatem: Poznać siebie, aby stać się tym, kim się naprawdę jest.
Nauczyć się żyć w Prawdzie, dobrze odczytywać znaki, które daje nam Boża Opatrzność. A dokonuje się to w modlitwie przed Bogiem, bo Tylko On zna mnie najlepiej.
Modlitwa
Stąd podstawową sprawą w formacji początkowej jest MODLITWA.
Uczenie się modlitwy wspólnotowej i indywidualnej.
Postulat jest miejscem stawania w obliczu Pana, który zna mnie takim jakim jestem.
Na modlitwie uczę się patrzeć na siebie tak, jak On na mnie patrzy, a patrzy On na mnie zawsze z Miłością, ale i z Prawdą.
Niekiedy Prawda ta może „boleć”, bo na modlitwie odkrywam w sobie te przestrzenie, które są nie do końca Jego. To są te miejsca niezewangelizowane, ciemnie, do których nie dotarło jeszcze światło Jezusa. Jezus wzywa nas do nawrócenia, do przemiany.
Nazywamy to PRACĄ NAD SOBĄ.
Praca nad sobą
– Postulat to czas, w którym patrzymy na historię naszego życia w świetle Bożego Słowa. Ono pomaga nam odkrywać piękno naszego życia, bo historia każdego z nas jest niepowtarzalna.
– Jest to czas, w którym dużo miejsca poświęca się czytaniu i modlitwie Ewangelią na sposób „lectio divina”. Chodzi o to, by spotkać się ze świętym tekstem nie tylko na poziomie głowy, ale przede wszystkim – serca. Pytamy się: „Co Bóg do mnie mówi dziś, teraz, przez Swoje Słowo.”
To piękne doświadczenie dla mnie jako wychowawcy, gdy widzę młodych braci, którzy w ciszy kaplicy rozważają słowo Boże. Co się wtedy dzieje w ich duszy, wie tylko Bóg.
– Postulat jest miejscem modlitwy adoracyjnej. Na Adoracji w kaplicy uczymy się przebywać z Panem w ciszy. A to nie jest takie proste, gdy świat z którym przyszliśmy do zakonu mocno daje się we znaki.
Wejście w przestrzeń ciszy jest wielkim wezwaniem w czasie postulatu i nie ukrywam, że z tym mamy najwięcej trudności.
Program
Postulat ma swój konkretny program. To nie jest czas „bujania w obłokach”.
W czasie pobytu w klasztorze bracia postulanci wypełniają różnorodne obowiązki.
Są ważną częścią konwentu kalwaryjskiego. Bardzo czynnie uczestniczą w życiu Sanktuarium.
Czas Postulatu ma swoja określoną dynamikę.
Określiłbym ją jako SPOTKANIE kandydata do zakonu, nie tylko z osobą Jezusa, ale także z samym sobą i konkretnym bratem, którego Pan postawił obok mnie.
Uczenie się życia wspólnotowego jest charyzmatem naszego zakonu. Wymaga ono zaangażowania wszystkich bez wyjątku: wychowawcy, wychowanków, ale też Ojców i Braci konwentu kalwaryjskiego, którzy swoim przykładem pokazują młodym, jak ważne jest życie we wspólnocie braterskiej.
Dzięki wspólnocie odkrywany własne zalety i dzielimy się talentami i zdolnościami.
Znaczną część postulatu zajmująwykłady z zakresu katechezy, historii życia św. Franciszka i Zakonu (także naszej Prowincji), liturgika, śpiew, fonetyka i inne.
Bracia mają dużo czasu na czytanie książek oraz uprawianie sportu i rekreacji.
Bez wątpienia szczególne miejsce w postulacie zajmują rozmowy duchowe. Pomocą ku temu służą kapłani, bracia zakonni, którzy z radością i entuzjazmem dzielą się z młodszymi swoim doświadczeniem w rozeznawaniu powołania.
Postulat jest miejscem otwartym dla każdego z Ojców i braci, nie tylko konwentu, ale dla wszystkich, którzy chcą podzielić się własnym doświadczenie wiary.
Częstymi gośćmi postulatu są Ojcowie i bracia (także ci zaproszeni przez samych postulantów), którzy pomagają w pokonywaniu trudności, niosą pociechę i nadzieję.
W tym miejscu trzeba stwierdzić, iż pod tym względem Kalwaria jest doskonałym miejscem na rozeznawanie powołania (dla każdego zakonnika naszej Prowincji jest to miejsce szczególne).
To wielki przykład dla najmłodszych mieszkańców klasztoru, którzy spotykają tu Ojców i braci naszej Prowincji (i nie tylko) modlących się u Matki Bożej, uczestniczących w zakonnych Rekolekcjach, chodzących po dróżkach, przybywających tu, by naładować „akumulatory” na dalszą drogę życia zakonnego. Jest wtedy okazja na wspólne spotkania i dzielenie się doświadczeniami, które dla młodych kandydatów są po prostu bezcenne.
Niezwykle ważną rolę w formacji odgrywają indywidualne spotkania braci postulantów z Ojcami duchownymi.
W klimacie wzajemnej akceptacji, zrozumienia, bracia rozmawiają o swoich problemach, które napotykają na swojej początkowej drodze życia zakonnego.
Dla mnie jako dla wychowawcy pierwszym znakiem powołania kandydata do zakonu jest SOLIDNOŚĆ W WYPEŁNIANIU SWOICH OBOWIAZKÓW (także przestrzeganie programu), ENTUZJAZM w poznawaniu życia zakonnego, UCZCIWOŚC i PRAWDA.
Od momentu, kiedy zostałem magistrem postulatu (bardziej wolę określenie: wychowawca postulatu), a funkcję tę pełnię od czerwca 2006 r. miałem możliwość poznać 73 braci.
Z tej grupy postulat ukończyło – 32 braci (nie licząc obecnych w postulacie, a jest ich 9), którzy po rocznym pobycie w Kalwarii udali się do Nowicjatu.
Przez okres prawie 6 lat nie tylko
Wspierajmy powołanych naszą modlitwą i ofiarą.
Proszę o modlitwę w intencji mojej zmarłej przyjaciółki Małgorzaty, o łaskę życia wiecznego.