Opiekunowie mieli na zakończenie wyjazdu podsumowujące spotkanie: dzielili się tym, co przeżyli podczas tych dni. W sobotę, która była już ostatnim dniem pobytu, był czas na pakowanie i pożegnanie się z morzem.
O godz. 17.00 uczestniczyliśmy we Mszy św. dziękując Dobremu Bogu za te wspólne dni, że dane było nam przeżyć ten czas i doświadczyć wiele dobra. Wsiadając wieczorem do pociągu, w drogę powrotną do naszych domów, myśli nasze wracały do pobytu w Darłówku, który stał się już wspomnieniem.
Maryjo proszę Cię, by nasi synowie Jakub i Jan mogli jeszcze usypiać i budzić się pod jednym dachem w domu, gdzie jest mama i tata, w domu pełnym miłości. Mogli wspólnie z obojgiem rodziców spędzać święta, wakacje, a nie osobno jak to ma miejsce teraz. Aby wyrośli na wierzących i uczciwych ludzi.