Wielki Czwartek – Misterium Męki Pańskiej
Kolejną odsłoną tych wyjątkowych wydarzeń na Kalwarii była uroczysta Msza św. w bazylice, w której pod przewodnictwem Prowincjała O. Jarosława Kani wzięli udział wszyscy kapłani klasztoru i przybyli na odpust goście.
Z dalekich wiosek, siół i miast wezwał was Zbawca, Pana zew
Tu, na to miejsce – Boży plac, gdzie od stuleci szły gromady
Ojców i dziadów waszych kornie, by Bożej Męce oddać cześć.
(…)
Wieczernik – uczta pożegnalna Mistrza z uczniami, Ojca z dziećmi,
Lecz by nie byli sierotami daje im Siebie w sakramencie.
„Bierzcie i jedzcie Ciało Moje, pijcie z kielicha Mojej Krwi”.
Cud nie do wiary, Boży cud.
I odtąd wieki płynąć będą, a nie umilknie głos Chrystusa –
„Bierzcie i jedzcie Ciało Moje, pijcie z kielicha Mojej Krwi”…
Lecz by być godnym tego stołu, by Pana godnie w serce brać, trzeba być czystym jako łza.
I idzie Jezus w wieczór On, przyklęka, uczniom nogi myje –
On, Bóg sam, Stwórca, świata Pan.
„Byście się wzajem miłowali…
To przykazanie daję wam – Byście się wzajem miłowali”…
Lecz zbrojne roty już czekają, Judasz, starszyzna żąda krwi.
Więc pójdzie Jezus przez Ogrojec, wrogom Sam poda ręce Swe,
Razy, zniewagi – to za nasze występki zniesie bez słów skargi.
Potem parodia sądów ludzkich, trzeba by umarł… winę znajdą
Kajfasz, Sanhedryn… szatan, świat.
(…)
Tą drogą pójdziesz, bracie, dziś za wspomnieniami z życia Pana,
Od wieczernika po piwnicę, gdzie spędzi noc, ostatnią noc…