24487
- /
Bardzoo mi ciężko juz od dawna.Modle się ale czasem brakuje mi sił..Dzieki Bogu jestem w małżeństwie ktore jest trudne bo mój mąż jest trudny..Bog mowi “urazy chętnie znosić””..znoszę ale nie jest mi tak latwo,mamy pełno problemow z budowa domu bo kierownik okazał sie nie do konca uczciwy, by chociaż moj syn 7letni zaczął chodzic do toalety w nocy bo nie wstaje.. Czasem bywam jakby w czarnej dziurze,uciekłabym gdzieś ale nie wiem gdzie..Moje dzieci sa jak dzieci…ale moja największym darem w życiu bo ciezko mi bylo cale zycie.Upokarzana i poniżana i niezrozumiana,traktowana jak… Wszystko rozumiem to tylko ludzie ale błagam o modlitwe za mnie za moje zycie za dzieci ,rodzina , męża,by bylo lepsze bym czuła w sobie wolność a nie straszny ucisk…Dziekuje i Bog zapłać