Mamo,
powierzam Ci wszystko to, co sprawia, że nie mogę żyć i że jest tak źle w moim życiu i z moim życiem. Modliłam się, ale widocznie nie doszłam do jądra zła i sama nie umiem go przemienić, więc z wiarą proszę Cię o Twoją wielką pomoc.
Proszę też za Jakuba, jego życie i firmę. Też za Pawła, nie umiem przestać o nim myśleć, a nie powinnam, więc i to Ci powierzam.
Dziękuję
Dorota