„Naucz mnie odmawiać różaniec” – modlitwa za misje i misjonarzy

– Misjonarze nie są bohaterami, to nie jest tak, że misjonarzom wszystko się udaje, że misjonarze nie mają problemów. Dlaczego, więc, dzisiaj nasz Zakon jest w 120 krajach świata? Dlatego, że bracia próbowali, a nie dlatego, że bracia byli idealni – mówił o. Cyriak Budzisz OFM, misjonarz w Botswanie podczas mszy św. w intencji misji i misjonarzy.
Na początku homilii przywołał wiersz i powiedział, że prawdą jest stwierdzenie, iż powołanie misyjne jest specyficzne, ale zdarzają się ciągle ludzie, którzy decydują się bez żadnej zapłaty porzucić swój dom i zanieść Ewangelię. Następnie przypomniał, że Zakon braci Mniejszych jest obecny w 120 krajach świata oraz przybliżył sytuację państwa i Kościoła w Botswanie. Diecezja, w której posługuje ma powierzchnię zbliżoną do terytorium Polski, ale jedynie 36 kapłanów, w tym 10 miejscowych.
– Gdyby nie pomoc misjonarzy, tamta diecezja nie mogłaby funkcjonować – powiedział i opowiadał kilka sytuacji, które go spotkały w posłudze, jak np. prośba kobiety: Naucz mnie odmawiać różaniec, bo mam, ale nie umiem się modlić, a tak bardzo bym chciała, podkreślając, że spotyka się na co dzień z autentycznym głodem wiary.
Mówił też, że wielu ludzi potrzebuje zrozumieć, że jeśli wierzy w Boga, to nie wolo korzystać z magicznych obrzędów, a szamani zdają sobie sprawę z tego, że rzeczy pobłogosławione przez księdza katolickiego mają szczególną moc, ale ludzie nie rozumieją idei celibatu, ślubu czystości, czy nawet poświęcenia poza własną ojczyzną bez wynagrodzenia.
– Każda misja kosztuje zdrowie, wymaga poświęceń, każda misja związana jest z koniecznością znoszenia jakiś niedogodności i to nie jest tak, że dla każdego misjonarza uczenie się miejscowego języka jest czymś prostym. Czasem przygniecie choroba, czasem trudno przywyknąć do miejscowego klimatu. I to są wszystko przeszkody wpisane w misjonarską drogę – wyliczał codzienne trudności i podziękował wszystkim, którzy wspierają misje i posługujących misjonarzy.
Mówił dalej, że na świecie istnieje 196 krajów zamieszkiwanych przez nieco ponad osiem miliardów ludzi, wśród których wyróżnia się około 16 tysięcy grup etnicznych. Trzy tysiące z nich ma zerową lub znikomą szansę usłyszenia o Jezusie Chrystusie, co oznacza brak kościołów, brak wiernych, brak misjonarzy. Podkreślał, że do ponad trzech miliardów ludzi Ewangelia nie dotarła.
– Na świecie jest około siedem tysięcy języków (…) dla kogoś, kto w sercu słyszy Boże zaproszenie do posługi misyjnej, będzie to siedem tysięcy sposobów na to, żeby opowiedzieć innym ludziom o Bogu (…) Jeśli czujesz, że nie dasz rady, to pewnie masz rację, bo rzeczywiście sam nie dasz rady. Misje uczą między innymi tego, że człowiek sam z siebie nie może nic, ale misje uczą również tego, że z Bożą pomocą wszystko jest możliwe. „I chociaż niektórzy ludzie mówią wciąż, że źle się dzieje, ty wytrwaj w misyjnym trudzie, idź i zanieś tam nadzieję, choćbyś musiał świat przemierzyć, albo iść za koniec świata. Kiedy tam ktoś zacznie wierzyć ty zrozumiesz, że masz brata” – zakończył o. Cyriak.
Przed błogosławieństwem mszalnym ojciec Prowincjał podziękował współbraciom za ofiarną posługę na misjach i pielgrzymom za wsparcie i pomoc.
– Wierzymy głęboko, że Pan Bóg wynagrodzi wam trudy (…) Chcę was zapewnić, że szczególnie w trudnych chwilach, w chwilach zwątpienia, kiedy w waszych sercach pojawią się pytania, czy to wszystko ma sens, czy nie lepiej spakować się i nie wrócić do domu, żebyście wiedzieli, że jest takie miejsce, w którym nieustannie trwa modlitwa w waszej intencji, i że tym miejscem jest Kalwaria – zapewnił ojciec Egidiusz.
Mszy św. przewodniczył o. Olaf Bochnak z Argentyny, a w koncelebrze obecni byli także inni misjonarze: o. Narcyz Klimas (Ziemia Święta), oraz byli misjonarze o. Jarosław Kania (Kongo), o. Tymon Dolański (Ekwador, Argentyna), o. Wenanty Kamiński (Ekwador, Argentyna), o. Waldemar Jagieła (Botswana), o. Henryk Hajzler (Argentyna), o. Fryderyk Nowacki (Argentyna), o. Teofil Czarniak (Uganda).
Po mszy św. odbył się wieczór misyjny – slajdowisko. Artur Brocki, fotograf prezentował zdjęcia z podróży do Afryki. O życiu i posłudze misjonarzy opowiada o. Teofil Czarnika OFM, misjonarz i dyrektor Franciszkańskiego Sekretariatu Misyjnego Mutima.
o. Tarsycjusz Bukowski OFM | Biuro Prasowe Sanktuarium
fot. o. Fr. Salezy Nowak OFM








