Wielka Środa – Misterium Męki Pańskiej

„Jerozolimo chwal Pana nad Pany;
Ramieniem Jego mur Twój opasany”.
Niniejsze słowa z psalmu 147 wybrzmiały na kalwaryjskim wzgórzu w Wielką Środę.
Tego dnia wieczorem, miała swoje miejsce kolejna część Chwalebnego Misterium Męki
Pańskiej.
Mimo, iż były to późne godziny, kalwaryjskie sanktuarium tętniło rytmem modlitwy,
zaś bazylika została szczelnie wypełniona pielgrzymami, którzy nie tylko pragnęli
uczestniczyć w Eucharystii, ale i skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania, który trwał
nawet po zakończeniu mszy o 19.00.
Punktualnie o 20.00 rozległy się trąby zwiastujące rozpoczęcie Misterium. Pielgrzymi,
którzy licznie zgromadzili się wokół ołtarza polowego, byli świadkami inscenizacji
upamiętniającej wydarzenia, jakie miały miejsce tuż przed aresztowaniem i męką Zbawiciela:
uczty u Szymona oraz zdrady Judasza. Zanim jednak to nastąpiło, miał miejsce śpiew
pielgrzymów jerozolimskich — jedna z najsłynniejszych scen podczas rozgrywanego
Misterium Męki Pańskiej. Zgromadzeni pielgrzymi wraz z kapłanami kierują do Boga
modlitwę psalmu 147, który nakazuje wysławiać Jerozolimie swojego Pana.
Po zakończeniu śpiewu, miała miejsce scena upamiętniająca ucztę Chrystusa u
Szymona, w której uczestniczą uczniowie Jezusa oraz jego przyjaciele z Betanii —
rodzeństwo: Marta, Maria i Łazarz. Wielkim pragnieniem gospodarza, było ugościć Mistrza z
Nazaretu w swoim domu, by podziękować za uzdrowienie.

Zgromadzeni na uczcie są świadkami wzruszającego momentu, kiedy do stóp Jezusa
pada kobieta, która — jak podaje Ewangelia — prowadzi grzeszne życie. Przyniosła ona ze
sobą bardzo drogi flakonik alabastrowy olejku, który prowadzi do niezgody między
zebranymi. Ostatecznie po stronie kobiety staje sam Chrystus mówiąc, że: „Odpuszczone są
jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała.”. Następnie Jezus żegna się z gospodarzem
dziękując za gościnę, po czym zwraca się do swoich uczniów z pragnieniem spożycia z nimi
Paschy, zanim pójdzie na śmierć.
Kluczowym wątkiem środowych misteriów jest postać Judasza Iskarioty — ucznia,
którym targają emocje wzbogacenia się, zysku oraz sławy — co ostatecznie pcha go do
zdrady swojego Mistrza. Dobitnie wyraża to jedna z pieśni śpiewanych właśnie tego
wieczoru: „Jezusa Judasz przedał”. To właśnie jego wątek kończy środowe Misteria.
Pielgrzymi kalwaryjscy obserwowali wewnętrzne zmagania Judasza, który inaczej
wyobrażał sobie pójcie za Jezusem. Dla niego wiązało się to z zyskiem — zwłaszcza finansowym oraz popularnością, który wykorzystali członkowie wysokiej rady, od dawna
zamierzający pojmać Jezusa. Ostatecznie Judasz, kiedy staje przed arcykapłanem i radą, daje
się złamać i obiecuje wskazać Jezusa pocałunkiem. Za to otrzymuje zapłatę 30 srebrników —
tyle, ile należy się za niewolnika…

W obronie Jezusa stają tylko dwie osoby: Józef z Arymatei i Nikodem, którzy umieją
przeciwstawić się diabelskim planom zabicia Go, jednak zostają przez resztę rady wyrzuceni i
oskarżeni o popieranie działalności Nazarejczyka.
Środowe Misterium Męki Pańskiej zakończyło trzykrotne odśpiewanie wezwania:
„Maryjo, Królowo Polski! Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam!” oraz błogosławieństwo o. Cypriana Moryca OFM — kustosza sanktuarium kalwaryjskiego.
Mateusz Wałach | Biuro Prasowe Sanktuarium


