Szopka Neapolitańska jako inspiracja dla Szopki Bernardyńskiej
- /

- WPROWADZENIE
Szopka neapolitańska jest tradycyjnym przedstawieniem sceny narodzin Jezusa, osadzonym głównie w realiach Neapolu z XVIII wieku. Zacznijmy więc od uwarunkowań geograficznych, historycznych i kulturowych tego unikalnego zjawiska jakim jest szopka neapolitańska. W źródłach włoskich spotykamy określenia: Presepe Napoletano / Presepio Partenopeo / Betlemme Partenopeo.
Południe Półwyspu Apenińskiego i Sycylia to dawna prowincja zwana Wielką Grecją – obszar skolonizowany przez Greków, głównie plemię Jonów w VIII i VII w pne. Do roku 272 ne tereny te przeszły pod panowanie Rzymu, ale długo utrzymywała się ich odrębność kulturowa. Jednym z głównych miast tej prowincji był Neapol (Napule, Neapolis, Nowe Miasto) założony przez Greków w VIII wieku p.n.e. jako Partenope. Był on nie tylko ważnym portem i ośrodkiem handlowym, ale również istotnym centrum filozofii epikurejskiej. Po upadku Rzymu , w VIII wieku n.e. został przekształcony w księstwo niezależne od Bizancjum, a następnie, od XIII wieku przez 600 lat był stolicą Królestwa Neapolu, potem Królestwa Obojga Sycylii. Miasto położone jest nad Zatoką Neapolitańską, pomiędzy masywem Wezuwiusza na wschodzie a Polami Flegrejskimi na zachodzie. Campi Flegrei to kaldera superwulkanu, obszar aktywny sejsmicznie; znajdują się tam 24 stożki, liczne fumarole i gorące źródła. Choć średnia wysokość miasta wynosi 19 metrów n.p.m, to trudno znaleźć w Neapolu, poza nadmorskimi bulwarami, miejsce płaskie i poziome. Przeważnie drogi wiodą albo w górę, albo w dół. Na terenie miasta jest kilka kolejek górskich, operujących w sieci transportu publicznego, które pozwalają łatwo dostać się do dzielnic wyżej położonych, często też bogatszych. Długotrwały rozwój społeczny i ekonomiczny miasta przypadł na okres władzy Burbonów. Neapol stał się prężnie rozwiniętym cywilizacyjnie miastem. Po przyłączeniu do utworzonego w drugiej połowie XIX wieku Królestwa Włoch Neapol spowolnił swój rozwój, podobnie jak cała południowa część Półwyspu Apenińskiego. O urodzie Neapolu tak pisał Johann Wolfgang Goethe: „Można o tym wszystkim mówić i opowiadać, można malować, ale to, co się widzi, przekracza wszelkie wyobrażenia. Brzegi, zatoki, Wezuwiusz, miasta, przedmieścia, zamki, wille! Wybaczam wszystkim, którzy w Neapolu odchodzą od zmysłów”.
Dzisiaj o Neapolu krąży wiele mitów i stereotypów jak mafia i śmieci, pizza, Maradona, ruch samochodowy. Jednak miasto to, poza swym unikalnym płożeniem, ma bardzo wiele do zaoferowania. Z powodów historycznych, artystycznych i politycznych od czasów średniowiecza miasto uznawane jest za jeden z najważniejszych ośrodków kulturalnych Europy. Starówka zajmowała w średniowieczu obszar ok. 1700 ha (!) i dorównywała największej – paryskiej. Bogate są tradycje religijne. Dość powiedzieć, że na terenie miasta znajdują się 334 kościoły, w tym 21 bazylik i 13 kościołów większych (maggiore). Z miastem związane są choćby takie postacie jak św. Alfons Maria Liguori (redemptorysta, biskup, doktor kościoła, poeta, kompozytor) oraz o. Dolindo Ruotolo (franciszkanin, mistyk). W Neapolu mieści się siedziba Uniwersytetu Fryderyka II, najstarszej uczelni publicznej w Europie, a także Uniwersytetu L’Orientale, najstarszej uczelni studiów sinologicznych i orientalnych w Europie oraz Nunziatelli, jednej z najstarszych na świecie akademii wojskowych, znajdująca się na liście dziedzictwa kulturalnego i historycznego krajów śródziemnomorskich. Miejsce wykształcenia się języka neapolitańskiego, przez wieki wywierało i wywiera nadal wielki wpływ na wszelkie dziedziny wiedzy oraz kultury na poziomie światowym. Także tutaj znajduje się jedno z najważniejszych centrów prądu filozoficznego humanizmu – a mianowicie Accademia HYPERLINK “https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Accademia_Pontaniana&action=edit&redlink=1”Pontaniana, centrum filozofii naturalizmu, a także włoskiego iluminizmu. Neapol odegrał również bardzo ważną rolę w rozwoju muzyki HYPERLINK “https://pl.wikipedia.org/wiki/Muzyka_klasycystyczna”kHYPERLINK “https://pl.wikipedia.org/wiki/Muzyka_klasycystyczna”lasycznej oraz opery – a to za sprawą neapolitańskiej szkoły operowej, wśród osiągnięć której najważniejszą pozycją jest chyba opera buffa. Tu studiował i komponował Giovanni Battista Pergolesi. Miasto to posiada również imponującą tradycję, jeśli chodzi o rozwój figuratywizmu, którego korzenie sięgają na tym terenie już malarstwa pompejańskiego. Neapol jest również miejscem powstania wielkich prądów architektonicznych oraz malarskich. Eksperci nazywają nawet miejscową odmianę sztuki odrodzenia oraz baroku przymiotnikiem „neapolitański” – z uwagi na wiele interesujących i unikatowych rozwiązań artystycznych.
Barok – styl nierozerwalnie związany z klasyczną szopką neapolitańską, to nurt artystyczny w XVI-XVIII w., to sztuka kontrreformacyjna zwana „jezuicką”.
Bogaty w zdobnictwo, pomysłowe rozwiązania i symbolikę styl architektoniczny, malarski i literacki baroku z założenia opierał się na ignacjańskiej zasadzie applicatio sensuum, polegającej na wykorzystaniu ludzkiej zmysłowości i erotyki do przekazania treści religijnych (stąd figury świętych w ekstazie czy wyrazy oblubieńczych uczuć, skierowanych do Chrystusa). Sztukę późnego baroku, rozwijającą się w latach 1720-1780 nazywa się często stylem rokokowym. Wśród powstałych w tym mieście prądów można wymienić również kilka pomniejszych – takich jak na przykład caravaggionizm. Krótki pobyt Caravaggia w Neapolu spowodował powstanie szkoły neapolitańskich naśladowców jego stylu. Do czołowych postaci tego nurtu w Neapolu zaliczani są Giovanni Battista Caracciolo i Carlo Sellitto. Caravaggionizm zakończył się tam wraz z wybuchem zarazy w 1656 roku. Za pośrednictwem Neapolu caravaggionizm dotarł na Półwysep Iberyjski. Warte wspomnienia są też wytwory sztuki o mniejszym zasięgu, jednak o sławie międzynarodowej, jak na przykład porcelana Capodimonte czy neapolitańska szopka. To również dzięki temu miastu świat poznał m.in. neapolitańską odmianę teatru, neapolitańską pieśń oraz kuchnię – wraz ze swoim symbolem – znaną na całym świecie pizzą neapolitańską.
- SZOPKA NEAPOLITAŃSKA HISTORYCZNIE
Pierwsze opisy Narodzenia Pańskiego pochodzą od ewangelistów: Łukasza i Mateusza. Św. Łukasz Ewangelista mówi zwyczajnie, że Maryja „porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie” (Łk 2, 7). Jezus został złożony w żłobie, który po łacinie nazywa się praesepium, skąd bierze się włoskie słowo presepe, a od którego wywodzimy nasze polskie określenie żłóbek.
W średniowiecznej ikonografii znane są liczne przedstawienia sceny narodzin: w malarstwie, freskach (np. Giotto), witrażach, płaskorzeźbach. Koncepcje żłóbka czy szopki, jakie znamy dzisiaj, wywodzą się jednak od św. Franciszka z Asyżu. W 1223 r., po powrocie z Ziemi Świętej Franciszek zapragnął unaocznić braciom i okolicznym prostym ludziom w jakim niedostatku przyszedł na świat Jezus. W grocie w Greccio ustawiono żłób z sianem, przywiedziono wołu i osła i odprawiono mszę świętą. Dzieciątka nie było – Chrystus był obecny w eucharystii. Była to nie tylko pierwsza szopka ale też pierwsza szopka żywa – wydarzenie bardzo innowacyjne i przełomowe. Pierwszą szopkę z figurami stworzył Arnolfo di Cambio w 1283 roku. Wyrzeźbił w drewnie scenę Narodzin oraz postaci Trzech Króli. Zachowały się one w bazylice Santa Maria Maggiore w Rzymie. Badania wykazały jednak, że nie były to jeszcze formy pełno przestrzenne, lecz wyodrębnione fragmenty głębokiego reliefu.
W Neapolu pierwsza wzmianka o szopce pochodzi z roku 1021, kiedy to w dokumentach notarialnych pojawia się nazwa kościoła pod wezwaniem „Matki Boskiej od Żłóbka”.
Z 1324 roku pochodzi zapis o „kaplicy szopki” w domu rodziny Algani w Amalfi.
W 1340 roku królowa Sancia Aragońska ofiarowała szopkę mniszkom klaryskom do ich nowo wybudowanego kościoła. Z szopki tej zachowała się do dzisiaj figura Matki Bożej (w Muzeum San Martino). Od tego czasu zwyczaj ustawiania szopek w kościołach zaczął się szybko rozprzestrzeniać w całym Królestwie Neapolu i dalej. W XV wieku w kaplicach i świątyniach były ustawiane pierwsze inscenizacje szopkowe, z których najważniejsze i godne wzmianki są te z kościołów San Giovanni a Carbonara, San Domenico Maggiore (28 postaci z drewna), Sant’Eligio i Santa Chiara. Występowały tam figury naturalnej wielkości drewniane polichromowane, umieszczane przed malowanym tłem. W tym czasie po raz pierwszy pojawia się też skalna grota z naturalnych kamieni. W kartuzji San Martino (niektóre źródła podają, że w kościele Santa Anna de Lombardi) można podziwiać szopkę z 1478 roku, ustawioną przez braci Piotra i Jana Alemano, zbudowaną z 14 drewnianych złoconych figur wyrzeźbionych przez Antoniego Rossellino. W zestawie figur brakuje postaci Dzieciątka.
Około połowy XVI wieku rodzi się tradycja współczesnej, popularnej szopki ludowej. Zawdzięczamy to głównie św. Kajetanowi z Thiene, który przybył do Neapolu w 1534 r. Już wcześniej podczas pobytu w Rzymie dał wyraz wielkiego umiłowania szopki, ustawiając żłóbek w bazylice Santa Maria Maggiore. W Neapolu zorganizował szopkę w oratorium Santa Maria della Stalletta, w pobliżu Szpitala dla Nieuleczalnie Chorych. On też dał przyzwolenie na umieszczanie w szopkach drugorzędnych postaci, takich jak anioły czy pasterze, inne zwierzęta niż wół i osioł dotąd obecne w szopkach. Jest on uznawany za wynalazcę szopki neapolitańskiej w kształcie jaki znamy do dzisiaj. Idąc za impulsem koncepcji św. Franciszka postanowił wyjść poza scenę samych Narodzin Pańskich, dodając figury i miejsca charakterystyczne dla sfer sacrum i profanum. Szopka ulegała „teatralizacji”, a z drugiej strony pokazywała świat najzwyklejszych ludzi, pośród których przyszedł na świat Jezus. Pojawiły się też w scenografii resztki świątyń antycznych dla podkreślenia triumfu chrześcijaństwa nad pogaństwem, motyw dobrze już znany z ikonografii w malarstwie.
Początkowo postaci w szopce były naturalnej wielkości (tzw. manekiny). Z biegiem lat rozmiar figurek się zmniejszał, a kolejnym etapem rozwoju były giętkie figurki w żłóbku u ojców pijarów o ruchomych kończynach (elementy łączone drutem), co pozwalało nadawać im różne pozy (1627). Nowością było również to, że po okresie Bożego Narodzenia szopka ta była rozbierana i przechowywana na zapleczu do następnego roku. Przedtem szopki były eksponowane w sposób stały.
Prawdziwy rozkwit sztuki szopkarskiej miał jednak dopiero nastąpić. Na fali odnowy kulturalnej i ożywienia artystycznego za panowania Karola III Burbona również szopka zyskała nowy walor. Król zapragnął mieć własną szopkę dla swojego dworu. Jest ona obecnie eksponowana w pałacu Reggia di Caserta. Z czasem zmieniają się zleceniodawcy. Są nimi nie tylko instytucje kościelne czy wyższe duchowieństwo lecz także arystokracja, szlachta i możni tego świata. I tak szopka wychodzi ze świątyń, gdzie była przedmiotem kultu, i trafia do prywatnych domów, w tym na dwór królewski. Narodził się też fach „figurkarza”. Podobno już w roku 1460 otwarto pierwszą manufakturę figurek w Paryżu… Pomimo iż znakomity architekt i inżynier Luigi Vanvitelli (Palazzo Reale, Caserta) określał rzemiosło szopkarskie nieco pogardliwie „dziewuszką podfruwajką”, to z czasem również znamienici neapolitańscy rzeźbiarze zaczęli angażować swój talent w tworzenie statuetek, wprowadzając do szopek sceny z życia codziennego. Przykładem może być chyba największy rzeźbiarz XVIII w. – Giuseppe Sanmartino (twórca Chrystusa z woalem). Upowszechnił on metodę formowania figurek z terakoty i dał początek prawdziwej szkole artystów szopkarzy. Od tego momentu również rzemieślnicy rozpuścili wodze swej fantazji i zaczęli tworzyć popularne postaci ludowe. Zdobiono je biżuterią, perłami i kamieniami szlachetnymi. Zmieniał się też scenariusz szopki – doszły sceny Zwiastowania, pokłonu pasterzy, wesołej zabawy w gospodzie, kostiumowe sceny rodzajowe. Słynni jubilerzy i złotnicy byli angażowani do wykonania elementów uzbrojenia, instrumentów muzycznych i drogocennych naczyń. Do wykonania owoców i produktów spożywczych zaczęto używać barwionego wosku. Rosła liczba postaci ustawianych w scenach charakterystycznych dla ówczesnego Neapolu.
Szacuje się, że powstało około 1700 wzorów różnych figurek; które spotykamy też w szopkach współczesnych.
Barokowe figury i ustawione z nich całe szopki (można dziś oglądać w kilku muzeach, usytuowanych w pałacach (Pałac Królewski, Caserta, Capodimonte) lub dawnych opactwach (np. Kartuzja San Martino). Bardzo bogatym zbiorem może się również poszczycić Bawarskie Muzeum Narodowe w Monachium. Zabytkową szopkę posiada też Banco di Napoli. Pośród klasycznych szopek neapolitańskich najbardziej znana jest szopka ustawiona w latach 1887-89 z figurek, które kolekcjonował pisarz Michele Cuciniello (1825-1889). Jego zbiór liczy 720 figurek. Szopka ta znalazła miejsce w Muzeum San Martino, gdzie jest podziwiana do dzisiaj. To właśnie Cuciniello jako wykształcony również w kierunku architektury zajął się ustawieniem scenografii w postaci skał (scoglio) wykonanych z naturalnego korka, co znalazło licznych naśladowców i jest stosowane po dziś dzień. San Martino jest z pewnością punktem odniesienia i wzorcem do wszelkich badań nad fenomenem szopki neapolitańskiej.
Zacytujmy jeszcze raz Goethego, który w relacji z pobytu w Neapolu w roku 1787 tak pisał: „Do ulubionych rozrywek neapolitańczyków należy szopka. Buduje się ją w lekkiej skrzynce w kształcie pawilonu, wszystko zdobi się drzewami i zielonymi roślinami. I tam umieszcza się Madonnę i Dzieciątko Jezus”. Na pierwszy rzut oka widzimy mnogość postaci, a każda w ruchu. Szopkę odbieramy wizualnie, ale wyczuwamy też zgiełk dnia codziennego, zapachy dobiegające z pieców chlebowych i straganów. Mamy wrażenie chaosu, ale w szopce neapolitańskiej nic nie jest przypadkowe. Każda figurka, każdy element dekoracji i każde miejsce w szopce podlega ścisłym regułom i kryje znaczenie symboliczne, wyraźny znak, wykraczający poza proste odwzorowanie sceny Narodzenia. Koegzystują tu niebo i piekło, dobro i zło, świat pogański i chrześcijański. Szopka otoczona jest też licznymi legendami i przesądami.
- SCENOGRAFIA
W centrum szopki, na podwyższeniu jest zwykle umieszczana święta Rodzina w chwili Narodzenia. Po lewej stronie pojawia się scena Zwiastowania, a tawernę znajdujemy po prawej stronie. Postaci są ustawione tak, żeby sprawiały wrażenie dążenia do bliskości z Nowonarodzonym.
Charakterystyczne elementy szopki neapolitańskiej to:
Pejzaż górski z krętymi ścieżkami, wykonany z kory korkowej. Spotyka się też inne materiały jak drewno, mech, papier marché, kit czy gips. Użyte materiały mają imitować skały i naturalne kamienie – powszechnie dostępne w rejonie Neapolu i używane jako budulec domów, ulic i mostów.
Całość w formie podkowiastej, wklęsłej, ograniczonej owalem, wznoszącej się, otwartej ku górze
Ruiny. Zauważmy, że scenerią prawdziwej szopki neapolitańskiej nie jest nigdy Palestyna z czasów biblijnych. Nieodzownym elementem, często centralnym punktem szopki neapolitańskiej są fragmenty kolumnady dawnych świątyń greckich lub rzymskich. Istotna jest przewrócona i pokruszona kolumna. Symbolizuje to upadek cywilizacji pogańskiej, na gruzach której powstaje nowa kultura chrześcijańska.
Grota. Usytuowana u dołu lub na pierwszej kondygnacji. Ciemny otwór, otchłań, symbolizuje ciemnotę i mrok czasów pogańskich.
Studnia. Stanowi połączenie między powierzchnią ziemi a podziemnymi wodami. Jest to szczególnie istotne w Neapolu, gdzie sieć podziemnych kanałów obejmuje dziesiątki kilometrów. System zaopatrzenia miasta w wodę składał się z naziemnych akweduktów, kanałów doprowadzających, studzienek oraz ponad 700 cystern wykutych w skale lub wymurowanych przy użyciu lokalnych skał wulkanicznych. Magazynowano wodę doprowadzaną z gór oraz wody opadowe i podskórne. Studnia to dla niektórych czeluść, z której wychodzą złe duchy, prawdziwe wrota do piekieł. Ale dla innych jest to także ścieżka, którą można się wydobyć z ciemności i droga ratunku ofiarowana przez Boga.
Fontanna. Według ewangelii apokryficznych archanioł Gabriel zwiastował Pannie Maryi narodziny Chrystusa właśnie przy fontannie. Fontanna pozostaje do dzisiaj ważnym miejscem spotkań lokalnej społeczności, w szczególności zakochanych.
Most. Droga prowadząca „z tamtej strony”, ale też wiodąca w nieznane, czytelny symbol przejścia. Powiadają, że w noc Narodzenia pod mostami dochodzi do przerażających zdarzeń. Można zobaczyć mniszkę niosącą pod pachą odciętą głowę swojego kochanka, wilkołaki, duchy wisielców itp. Inne podanie wspomina o trójce dzieci zabitych i pogrzebanych w fundamentach mostu aby siłą magiczną podtrzymywały arkady.
Młyn. Ma łopaty obracające się w rytm upływającego czasu, zmieniających się pór roku. W młynie robi się mąkę białą jak śmierć, która jednak jest również symbolem życia, gdyż robi się z niej chleb – pokarm uniwersalny.
Rzeka. Symbolizuje upływ czasu. Kojarzy się również z płynami płodowymi, czyli powstawaniem nowego życia.
Gospoda. Kojarzy się przede wszystkim z trudnościami i ryzykiem związanym z podróżą. Pamiętamy, że po przybyciu do Betlejem Maryja z Józefem nie znaleźli miejsca w gospodzie. Gospoda to miejsce grzeszne. Obfitość jadła i napitków, rozpusta, prostytucja, gry karciane, hazard, nielegalne interesy czynią z niej miejsce, gdzie skupia się całe zło tego świata.
Piec. Oczywisty odnośnik do chleba powszedniego, ale też chleba i wina będących istotą eucharystii. Upamiętnia również piekarzy, najbardziej popularnych rzemieślników w Neapolu.
Zamek. Kojarzony jest z pałacem króla Heroda i sceną rzezi niewiniątek.
- POSTACI
Strefa sacrum obejmuje Świętą Rodzinę a także aniołów w chwale i glorii.
Dużo bardziej jest rozbudowana strefa profanum. Szopkę zaludniają dziesiątki, czasem setki postaci przedstawiających osoby możne jak i zwykłych ludzi, zarówno mieszkańców dawnego Neapolu jak i przybyszów, rzemieślników i sprzedawców, trefnisiów, muzykantów i zwierzęta. Chodzi o pokazanie, że „żłóbek jest miejscem dla wszystkiego co ludzkie i dla każdego stworzenia, że przedstawia codzienną świętość” (słowa papieża Franciszka, List
Apostolski Admirabile signum). Figurki są odziane stosownie do stanu i wykonywanego zawodu. Trzymają w rękach odpowiednie narzędzia lub instrumenty, które były często wykonywane przez prawdziwych lutników. Każda postać ma swój indywidualny wyraz, jest pokazana jakby zastygła w ruchu, w innej pozie. Twarze nie są wyidealizowane – niektóre postaci są wręcz brzydkie, spocone, sprośne, złośliwe; noszą też znamiona kalectw i chorób. Są tak naturalistyczne, że mówią nam wiele o tym jak się żyło w dawnym Neapolu i okolicznych wsiach. Bardzo licznie występują zwierzęta – nie tylko domowe, ale z czasem pojawiły się też egzotyczne, jak wielbłądy, słonie, lwy, małpy, papugi. Wśród zwierząt domowych znawcy rozpoznają też takie gatunki, które wymarły lub nie są już hodowane – ciekawy przyczynek do historyczno-kulturowej roli szopki.
Szereg postaci uznaje się za „obowiązkowe” w klasycznej szopce:
Trzej Królowie-magowie, mędrcy ze wschodu. Ewangelie nie precyzują liczby przybyszów, jednak ze względu na 3 złożone dary (mirra, kadzidło i złoto) przyjmuje się zwyczajowo liczbę trzech o imionach Kacper, Melchior i Baltazar. Dary te symbolizują też trzy natury Chrystusa: złoto – królewskość, kadzidło – boskość a mirra – człowieczeństwo. Trzy to także liczba ówcześnie znanych kontynentów: Europy, Azji i Afryki. W liczbie 3 jest też analogia do trzech pór dnia: poranka, południa i wieczoru, a także do trzech barw: białej jak wschodzące słońce, czerwonej jak zachód słońca i czarnej jak noc. Trzej Królowie wraz z bogatym orszakiem sług nadają szopce orientalnego wyrazu. Datuje się to od czasu rozkwitu kontaktów handlowych kupców neapolitańskich z portami Morza Śródziemnego. Wpływy te odcisnęły swój ślad na kulturze partenopeńskiej. Według dawnej tradycji postaci te przemieszczały się w obrębie szopki od początku okresu świątecznego aż po święto Epifanii. Miało to symbolizować historyczną i legendarną podróż Magów na spotkanie Dzieciątka Jezus. Co ciekawe, według innej legendy była jeszcze czwarta postać-kobieta, dokładniej królowa-maga, magini (il Re Maga). Kobieta o gładkiej cerze, odziana w eleganckie szaty, czasem o włosach jasnych, czasem ciemnych, mogła wywodzić się od greckiego kultu Diany – bogini łowów, natury, gajów, światła księżycowego i płodności. Zwana była Georgianą i towarzyszyła trzem Magom idąc pieszo, bądź była niesiona przez służących w lektyce.
Pasterze. Ze stadami owiec lub kóz symbolizują lud prostych wiernych prowadzonych ku Bogu przez duszpasterzy.
Pasterz cudu. W pobliżu groty ma szeroko otwarte oczy, otwartą buzię i rozwarte ramiona. Wyraża zdumienie z powodu narodzin Jezusa i zachwyt nad jego boskością.
Wół i osioł. Według tradycji zwierzęta te ogrzewały swoim oddechem żłób, w którym zostało złożone Dzieciątko. Reprezentują dobro (wół) i zło (osioł) lub też odpowiednio wiernych i pogan. Nie są to dwie siły przeciwstawne, lecz dopełniające się. Tworzą porządek świata poprzez doskonałą równowagę. W szopkach neapolitańskich widać też wiele innych zwierząt, przede wszystkim konia, wielbłąda i słonia, na których przybyli Mędrcy, a także zwierzęta domowe (świnie, krowy, kozy, kury, kaczki, indyki, psy, koty, ptaki).
Praczki. Siedzą przy baliach i piorą płótna, pieluszki symbolizujące pomoc Maryi. Biel płócien podkreśla czystość i dziewictwo Maryi. Obecność położnych zapisała też w swoim widzeniu Narodzin św. Klara.
Cyganka. Postać szczególna. Przedstawiana jest zazwyczaj w szatach podartych choć mieniących się. Jest alegorią wróżbitki Sybilli z mitologii greckiej. Według legendy Sybilla przepowiedziała nie tylko narodziny Chrystusa, lecz także Ukrzyżowanie. Czy jest to więc postać negatywna? Nie, gdyż przez mękę krzyża zapowiedziała zbawienie, które przyniósł Jezus.
Nierządnica. Usadowiona zazwyczaj w pobliży szynku, jest przeciwwagą do dziewictwa Maryi.
Myśliwy i rybak. Obie postacie związane są z rzeką. Rybak zwykle jest ustawiony w dolnym biegu rzeki i przedstawiony z wędką, w pobliżu ławy z której prowadzi sprzedaż ryb. Wędkarz jest symbolem życia. Natomiast myśliwy, przedstawiany ze strzelbą, symbolizuje śmierć. Razem przedstawiają cykl życia i śmierci, dualizm świata niebiańskiego i hadesu: rybak na nizinach piekieł, strzelec w górnej krainie nieba. Atrybutem wędkarza jest ryba, która w początkowych wiekach prześladowania chrześcijan była symbolem Chrystusa.
Handlarze żywności. Obowiązkowo jest ich dwunastu, po jednym na każdy miesiąc w roku. I tak: styczeń – rzeźnik lub sprzedawca wędlin; luty – sprzedawca twarogów i serów; marzec – sprzedawca kurczaków i wszelkiego drobiu; kwiecień – jajek; maj – czereśni, czasem innych owoców; czerwiec – sprzedawca chleba, pieczywa; lipiec – pomidorów; sierpień – arbuzów; wrzesień – handlarz fig lub siewca; październik – winiarz; listopad – sprzedawca jadalnych kasztanów, a w grudniu – handlarz ryb.
Żebracy, chromi i ślepcy. Reprezentują dusze w czyśćcu cierpiące, wołające o modlitwę. Nie może ich zabraknąć w żadnej szopce, a my – żywi, mamy pamiętać o modlitwie w ich intencji.
Cicci bacco. Poganin wśród chrześcijan. Źródła tej postaci tkwią głęboko w przeszłości – w kulcie wina i starożytnym bożku pogańskim – Bachusie. Zażywna postać o rumianych policzkach, z flaszką w ręku, występuje często w pobliżu gospody albo też na wozie wypełnionym beczkami z winem, któremu towarzyszą rzesze podchmielonych muzykantów, skandujących orgiastyczne pieśni dionizyjskie. Obecność tej postaci w szopce nie jest przypadkowa – pokazuje bliskość sacrum profanum i jak cienka jest linia rozdzielająca. Symbolizuje odwieczną walkę dobra ze złem.
Zi’Vicienzo i Zi’Pascale. Dwóch towarzyszy przedstawiających odpowiednio karnawał (radość, wesele) i śmierć. Mówi się, że czaszka Zi’Pascale zachowałą się w podziemiach na słynnym Cmentarzu Fontanelle. Są tacy, którzy udają się do niej po wróżby, np. przy typowaniu numerów toto lotka.
Mnich. Połączenia sacrum i profanum.
Stefania. Młoda kobieta, której aniołowie zabronili zbliżać się do Nowonarodzonego Jezusa, gdyż nie była jeszcze zamężna ani nie miała dzieci. Stefania wzięła więc kamień, owinęła go w powijaki i udawała, że niesie swoje dziecko, zwodząc w ten sposób czujność aniołów. Następnego dnia w obecności Maryi wydarzył się cud: kamień przemienił się w dziecko. W ten sposób narodził się św. Stefan (u nas znany także jako Szczepan), a jego święto przypada 26 grudnia.
Pulcinello. Postać z commedia dell’arte. Poliszynel – gbur, nieciekawy, złośliwy typ, grubas z dużym brzuchem, garbem i krogulczym nosem, ubrany w biały kostium i zasłaniający twarz czarną maską. Istnieje też wersja żeńska – Pulcinella. Przedstawiani są z wieloma atrybutami, m.in. z pizzą i neapolitańskim rożkiem pomyślności.
Benino. Młody śpiący pasterz, umieszczony zwykle w kąciku szopki, jest być może najważniejszą jej figurą. Legenda głosi bowiem, że szopka to jedynie sen tego śpiącego pasterza. Jego miejsce winno być w zasadzie u szczytu szopki, bowiem przez niego przychodzą wszystkie inne jej postacie. W sferze symbolicznej przedstawia całą ludzkość, jeszcze nieświadomą i nierozbudzoną wobec boskości. Benina nie należy budzić, gdyż wówczas szopka zniknie. W latach trzydziestych XX wieku Benino zwany był Benitem. Nie trudno zgadnąć dlaczego…
- SZOPKI DZISIAJ I RUCH SZOPKARSKI WE WŁOSZECH
W roku 1953 założono Associazione Italiana Amici del Presepio. Obecnie stowarzyszenie to liczy 50 oddziałów: 23 we Wloszech południowych, 10 w środkowych i 17 w północnych.
Wydawane jest czasopismo „Il Presepio”, w czerwcu 2024 ukazał się numer 278. W dzisiejszym Neapolu ustawianie szopek jest tradycją ciągle żywą, prawdziwym rytuałem, chwilą magiczną, oczekiwaną przez cały rok, która angażuje i łączy wszystkich członków rodzin. Każdy musi dać jakiś wkład do domowej szopki, wedle swoich możliwości. Mówi się, że Neapol to szopka, a szopka to Neapol.
Warto zauważyć, że we Włoszech szopki raczej się „ustawia”, „konfiguruje” (allestire), niż buduje. Te same figurki w kolejnych latach są ustawiane inaczej, mogą też zmieniać swe położenie w danej szopce. Na przykład Trzej Królowie są przestawiani coraz bliżej żłóbka i Dzieciątka aż do 6 stycznia.
Jest w Neapolu na starym mieście uliczka San Gregorio Armeno wzdłuż której znajdują się dziesiątki sklepików oferujących szopki i figurki codziennie przez okrągły rok.
Historia tej słynnej ulicy sięga dawnych czasów. Znajdowała się tam świątynia dedykowana rzymskiej muzie Cerere. Mieszkańcy miasta ofiarowywali jej jako wota drobne statuetki z terakoty, wytwarzane na miejscu w pobliskich warsztatach. Szopki pochodzą oczywiście z epoki dużo późniejszej, ale tradycja wytwarzania figurek została w tym miejscu zachowana. Zmieniło się tylko ich przeznaczenie. Sztuka wyrobu figurek trwa nadal, najczęściej jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Na szczęście wciąż przychodzą młodzi i wytyczają nowe kierunki rozwoju, a bottegi – warsztaty, są przeważnie firmami rodzinnymi.
Proces produkcji figurek można obserwować na żywo. W wielu sklepach w części frontowej wystawiane są gotowe figurki i prowadzi się sprzedaż, a na zapleczu działa warsztat, gdzie statuetki są wytwarzane.
Proces wydaje się prosty: najpierw z kawałka gliny formuje się głowę i cyzeluje twarz. Trwa to około pięć godzin. Aby osiągnąć indywidualny wyraz i wyjątkową ekspresję, artyści inspirują się dawnymi rycinami i zabytkowymi figurkami. Następnie pracę pozostawia się do wyschnięcia przez co najmniej dwanaście godzin. Potem wypieka się elementy w piecu w temperaturze 920°C przez około dziewięć godzin. Dalej wstawia się oczy ze szklanych kuleczek, a główka jest malowana farbami akrylowymi, czasem również olejnymi. Tradycyjnie korpus postaci robiony jest ze słomy, a elementy kończyn z drewna, łączone drutem miedzianym. Figurkę trzeba jeszcze ubrać i tu często przejmuje zadanie żona. Po wnikliwych studiach nad historycznymi ubiorami szyte są ubrania z różnych materiałów – od zgrzebnych płócien po wytworne jedwabie i koronki. Nic dziwnego, że tak zrobione figurki osiągają bardzo wysokie ceny. Dzisiaj ulica San Gregorio Armeno uważana jest za światowe centrum produkcji figurek, zarówno tych kanonicznych, klasycznych. jak i współczesnych. Znajdujemy tam statuetki w różnych rozmiarach, prawdziwe dzieła sztuki oraz tandetne powielane figurki, seryjnie odlewane z żywicy lub plastiku. Niektórzy rzemieślnicy bawią się tworzeniem statuetek wzorowanych na znanych postaciach polityków, celebrytów, artystów. Znajdujemy tu m.in. postaci królowej Elżbiety II w garsonkach w różnych pastelowych kolorach, premiera Silvio Berlusconiego, prezydenta Donalda Trumpa, Freddiego Mercuriego, aktora Totò, przede wszystkim zaś bożyszcza Neapolu – Diego Armando Maradony.
Klasyczna, partenopeńska szopka ulega ewolucji. Rodzą się nowe, oryginalne pomysły i… udziwnienia. W użyciu są teraz figurki ruchome, napędzane silniczkami elektrycznymi, pojawiają się fontanny i rzeki z prawdziwą wodą. Ogniska płoną, a z kominów wydobywa się prawdziwy dym. Odpowiednie oświetlenie pozwala uzyskać efekt dnia i nocy. Można zobaczyć szopki umieszczone w starych radioodbiornikach, telewizorach, ekspresach do kawy; szopki miniaturowe umieszczone w muszlach, suszonych różach, w soczewkach, a nawet na łebku od szpilki (najmniejsza szopka świata). Instytucją skupiającą szopkarzy jest Włoskie Stowarzyszenie Przyjaciół Szopki (Associazione Italiana Amici del Presepio), założone w 1953 roku. Obecnie liczy 50 oddziałów, 23 we Włoszech południowych, 10 w środkowych i 17 w północnych. Wydawane jest czasopismo „Il Presepio”, w czerwcu 2024 ukazał się numer 278. Od 1954 roku działa siedziba w Neapolu, najbardziej prestiżowy oddział AIAP. Jego misją jest: 1. podtrzymywanie tradycji Szopki Bożonarodzeniowej; 2. promowanie i rozpowszechnianie szopki, podnoszenie jej aspektu jakościowego; 3. badanie i podkreślanie jej aspektów historycznych, religijnych, artystycznych, technicznych, kulturowych i etnograficznych; 4. promowanie ochrony i konserwacji historycznych i współczesnych szopek. Szopkarze neapolitańscy pracują indywidualnie, tylko czasem konsolidują siły przy realizacji większych projektów, jak np. szopka przed siedzibą włoskiego senatu w Rzymie czy przed mediolańską operą La Scala.
Prześledziłam sylwetki kilkudziesięciu szopkarzy. Wszystkich cechuje miłość do szopki i wieloletnia pasja. Co charakterystyczne – okazuje się, że zaledwie kilku ma profesjonalne przygotowanie artystyczne. Są to absolwenci architektury, instytutów artystycznych, nauczyciele. Znakomita większość to samoucy. Oczywiście organizowane są kursy, ale nie ma szkoły szopkarskiej jako takiej – najlepsza szkoła to dom rodzinny i wielopokoleniowa tradycja, zainteresowanie rozbudzane i rozwijane od małego. Potem każdy indywidualnie poszukuje własnej techniki i wyrazu.
- EPILOG
Na fenomen szopki neapolitańskiej – jej bogactwo artystyczne, żywotność, upowszechnienie w całej katolickiej Europie – złożyło się wiele czynników, które starałam się przedstawić w tym opracowaniu. Genius loci Neapolu odegrał z pewnością istotną rolę w nadaniu tym dziełom szopkarskim niepowtarzalnej formy. Pisarz, dramaturg i architekt Michele Cuciniello powiedział, że szopka neapolitańska to „karty ewangelii przetłumaczone na dialekt neapolitański”. Szopka jest elementem dziedzictwa kulturowego, który mocno się trzyma i nie ma zamiaru zaniknąć. Cały sekret tkwi w jego realizmie, a także miłości i pasji jakie wkładają twórcy w swoje dzieła. Szopka jest nie tylko symbolem religijnym, ale też instrumentem określającym tożsamość i jednoczącym zaangażowanych twórców. I szerzej, można stwierdzić, że szopka była i jest kołem napędowym identyfikacji społeczności neapolitańskiej.
Ewa Derkowska-Rybicka
BRACTWO TORUŃSKICH BELENISTÓW