“Zapłacili za miłość do Ojczyzny najwyższą cenę” – Modlitwa w Narodowym Dniu Żołnierzy Niezłomnych

W Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Niezłomnych w kalwaryjskim sanktuarium sprawowano mszę św. w intencji Bohaterów Ojczyzny. Wieczornej Eucharystii przewodniczył kustosz sanktuarium, o. Cyprian Moryc OFM.
W czasie liturgii kazanie do zgromadzonych wygłosił o. Efrem Obruśnik. Rozpoczął od nawiązania do odczytanego fragmentu Ewangelii. Chrystus chciał pokazać wierzącym, że jeśli chcą wejść do Królestwa Bożego, winni ożywić w sobie prostotę serca i wiarę w Boga – cechy tak bardzo znamienne dla dziecka. Następnie mówił o tych, którzy “Okazali się niezłomni w swych przekonaniach i czci wobec narodowego dziedzictwa, pociągnięci miłością do Boga. Byli jak dzieci, o których mówi Chrystus, do końca ufni i wierni wzniosłym ideałom”. Przypomniał, że Żołnierze Wyklęci nie ginęli na frontach wojen, ale spętani w ubeckich katowniach.
Ojciec Efrem przytoczył fragment wypowiedzi Podkomorzego z Pana Tadeusza o ówczesnych zdradach Ojczyzny i pytał, czy Mickiewicz nie znalazłby obecnie analogii w rzeczywistości polskiej, zwłaszcza tę jedną o Bogu, który, gdy „karę na naród przepuszcza, Odbiera naprzód rozum od obywateli”.
– Mamy dziś wokół siebie wielu obywateli, lecz mało takich, którzy jak dzieci wspomniane w Ewangelii potrafiliby miłować Ojczyznę jak swoją Matkę (…) Błędem byłoby tak mówić o wszystkich. Naród znad Wisły zawsze był wierny. Nie bacząc na przewrotne elity, bronił dziedzictwa ojców – zwrócił uwagę kapłan i wyliczał, że boli dziś moralna schizofrenia, która zatacza coraz większe kręgi wśród ludzi.
Z jednej strony uważają, że są ludźmi wiary, a z drugiej “stają po stronie rozmaitych antywartości i podcinają przysłowiową gałąź, na której siedzą”.
– Czy odczuwasz w sobie ten ogień wiary, który niegdyś wzniecili w tobie rodzice? Co mówi ci pamięć o Ince, o Pileckim, o innych Niezłomnych? Oni są kamieniami węgielnymi, odrzuconymi przez budowniczych. Jeśli wspomnisz, że jesteś dzieckiem Polski, twojej Matki, za którą oni oddali życie, tego ciepła żadna skorupa, choćby najzimniejsza, nie wystudzi – powiedział kaznodzieja.