Kontakt Klasztor w Kalwarii

Klasztor oo. Bernardynów  
ul. Bernardyńska 46,
34-130 Kalwaria Zebrzydowska
tel. +48 33 8766 304;
tel. +48 33 8765 499;
tel. +48 33 8765 301;
Zakrystia wew. 249;
Recepcja Domu Pielgrzyma:
tel. +48 33 8765 539;
Dewocjonalia +48 33 8765 525;
Gastronomia +48 608 211 992;
email: info@kalwaria.eu


Msze święte w Kalwarii

MSZE ŚWIĘTE W NIEDZIELE I ŚWIĘTA:  
 06.00, 07.00, 09.00, 11.00, 13.00, 15.00, 17.00, 19.00

MSZE ŚWIĘTE W DNI POWSZEDNIE:  
 06.00, 07.00, 08.00, 09.00, 12.00, 17.00*, 19.00**

SPOWIEDŹ W SANKTUARIUM:  
 Od 1 XI do Niedzieli Palmowej (sezon zimowy) - 6.00 - 17.30
Od Niedzieli Palmowej do 31 X (sezon letni) - 6.00 - 19.30



O. ROMUALD KOŚLA OFM: ŻYCIE WIECZNE W CZŁOWIEKU JEST WYSTAWIONE NA CIĄGŁE NIEBEZPIECZEŃSTWO





Przy kaplicy Domu Matki Bożej uroczystymi nieszporami rozpoczęła się Procesja Pogrzebu NMP. Na początku zebranych pielgrzymów przywitał o. Cyprian Moryc OFM, kustosz sanktuarium. Poprosił o. Narcyza Klimasa OFM z Jerozolimy, przy przeczytał słowo, jakie do kalwaryjskich pielgrzymów skierował kard. Pierbattista Pizzaballa OFM, Łaciński Patriarcha Jerozolimy. Podczas liturgii, której przewodniczył abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski, kazanie wygłosił o. dr Romuald Kośla, prof. UPJPII.

Na początku ojciec kaznodzieja przypomniał, że pogrzeb Matki Bożej odbywa się w piątek, podobnie jak śmierć i złożenie w grobie Jej Syna. Mówił, że jest w tym paralelizmie odniesienie do ich nierozerwalnej więzi, bo „skoro Maryja we wszystkim naśladowała swego Syna, dlatego i Ona przeszła przez śmierć”. Następnie stwierdził, że „ludzkie życie jest zawieszone pomiędzy dwoma skrajnościami być albo nie być, istnieć albo nie istnieć, życie zachować albo życie stracić”.

– Dotykamy tu kluczowego zagadnienia, dylematu ciągle aktualnego pomiędzy zagubieniem a życiem, życiem dla siebie, a życiem dla Boga i innych. Wierzymy, że jesteśmy stworzeni, aby żyć bez końca, aby żyć wiecznie, i że każdy wraz ze swoim istnieniem otrzymał od Boga obietnicę życia wiecznego – zaznaczył kaznodzieja.

Kapłan przypomniał, że życie wieczne jest w człowieku wystawione na ciągłe niebezpieczeństwo, a zagrożenia te rodzą się w samym człowieku, jego odniesieniu do Boga, innych i siebie.

– Wiemy, o co chodzi: o porzucenie Boga i Jego Praw, o odrzucenie Kościoła, albo – jak to bywa w niektórych przypadkach ludzi wierzących – o subtelne targowanie się z Nim, by spojrzał na ludzkie wybory mniej rygorystycznie, z „przymrużeniem oka” – stwierdził zakonnik.

Następnie, rozwijając tę myśl, mówił obecnej tendencji naginania dróg Bożych, by On zmieniał swoje drogi do ludzkich wymagań.

– Jesteśmy uważnymi obserwatorami życia w świecie i w Polsce, i nietrudno zauważyć, że są ludzie, którzy na własne życzenie umierają dla nieba. W zastraszającym tempie ludzkość schnie, serca wyschłe twardnieją. Pod zewnętrzną powłoką śmiechu, zabawy, nasycenia kryje się dramat umierania dla nieba. Wielu wręcz drwi z wieczności i ogłusza się na Boże wołanie. Ci żyją ziemskim „dziś”, zatracając swoje wieczne „dziś”, które na nich czeka – mówił ojciec Romuald.

Kaznodzieja przestrzegał, że przedkładanie słowa ludzkiego nad Boską mądrość, przynosi wewnętrzne umieranie i stawanie się głuchym na nadprzyrodzony głos Boga.

– Nie da się temu zaprzeczyć, że wielu jest głuchych, wielu ślepych i niemych, niezdolnych do odbierania duchowej rzeczywistości. Żyją w świecie iluzji, w który wprowadził ich zły, zadomawiają się w nim tak bardzo, że nie myślą o wieczności. I każdy człowiek, który wkłada całe swoje serce w sprawy tego świata, staje się jego niewolnikiem. Każdy z nas może być albo zaczynem zdrowia albo choroby Rodziny, Kościoła czy Ojczyzny. Bo jakość bądź bylejakość naszego zaangażowania się w prawdę i łaskę Chrystusa, w Jego dobroć, miłość to jest dobre albo złe samopoczucie Rodzin, Kościoła i Ojczyzny – przestrzegał profesor.

Zwrócił uwagę, że najważniejszą sprawą i odpowiedzią na taką rzeczywistość jest gorliwa modlitwa. Zachęcał zebranych do postawy miłości niezależnie od miejsca, czasu i warunków, bo tylko bezinteresowna miłość potrafi odnowić ten czas. Zachęcał, by szukać schronienia w Sercu najświętszej Maryi Panny, przed którym pierzcha wszelkie zło.

Na zakończenie wezwał zebranych do modlitwy o pokój w Ziemi Świętej i za wspólnotę chrześcijan w ojczyźnie Chrystusa.

o. Tarsycjusz Bukowski OFM |Biuro Prasowe Sanktuarium