19.08.2022 – PROCESJA ZAŚNIĘCIA NMP W ROKU JUBILEUSZU 20 LECIA PAPIESKIEJ PIELGRZYMKI
– W Maryi jest zapowiedziane to, co również stanie się naszym udziałem. Nasze życie chrześcijańskie ma też mieć pełne uczestnictwo w zmartwychwstaniu Pana Jezusa – mówił o. Francesco Patton OFM, Kustosz Ziemi Świętej podczas nieszporów na rozpoczęcie procesji Zaśnięcia NMP w Polskiej Jerozolimie.
Ojciec Kustosz przewodniczył modlitwie pielgrzymów przy Domku Matki Bożej w obecności bpa Janusza Mastalskiego, biskupa pomocniczego Archidiecezji Krakowskiej, o. Konrada Cholewy OFM, Definitora Generalnego Zakonu Braci Mniejszych, o. Teofila Czarniaka OFM, Ministra Prowincjalnego OO. Bernardynów oraz o. Gracjana Kubicy OFM, kustosza kalwaryjskiego sanktuarium. Podczas celebracji wygłosił kazanie.
Publikujemy pełny tekst homilii:
Z Maryją u stóp drzewa życia
Kalwaria, 19 sierpnia 2022, Dormitio Mariae
Umiłowani w Chrystusie Panu siostry i bracia,
Niech Pan obdarzy Was pokojem!
Gromadzimy się, jak co roku, aby świętować przejście Najświętszej Maryi Panny. Tegoroczne obchody mają jednak szczególny wymiar, gdyż 19 sierpnia przypada 20. rocznica ostatniej wizyty św. Jana Pawła II w tym sanktuarium. Pamiętamy, że pochodził z Wadowic – z miejscowości leżącej około 15 kilometrów od tego sanktuarium kalwaryjskiego, do którego przyszły papież często przyjeżdżał jako chłopiec i gdzie dojrzewało jego powołanie kapłańskie.
Zaledwie 20 lat temu św. Jan Paweł II odprawił swoją ostatnią Mszę św. na polskiej ziemi właśnie w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej i zawierzył Maryi Polskę, Kościół i całą ludzkość.
Ten jubileusz przypomina nam o potrzebie pokładania zaufania w Bogu na wzór Maryi. Dzisiejsza uroczystość uświadamia nam konieczność wzorowania się na Matce Jezusa, ponieważ jest Ona dla nas znakiem niewzruszonej nadziei i pociechy (Lumen gentium, 68).
W apokryficznym tekście z II w. powstałym w Jerozolimie zatytułowanym Przejście Najświętszej Maryi Panny, opowiedziano ostatni etap życia Bogurodzicy, Jej śmierć, a następnie Jej wzięcie do nieba z ciałem i duszą.
Chcę podkreślić dwa fragmenty tekstu, które pomogą nam zrozumieć sens tego święta, a następnie wyciągnąć wnioski dla nas i dla naszego życia, aby uniknąć zredukowania tych obchodów jedynie do uroczystości liturgicznej.
Pierwsza wskazówka
Gdy Maryja kończy swoje ziemskie życie, zgodnie z opisem Transitus o godzinie 15.00 rozlega się wielki grzmot i rozchodzi się przyjemna woń. W tym momencie Pan Jezus przychodzi, aby wraz z archaniołami Michałem i Gabrielem oraz w obecności Apostołów zabrać duszę Maryi.
Godzina 15.00, jak wiemy, jest porą zstąpienia Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy, a zjawiska przedstawione w opisie tego wydarzenia, są tymi samymi, które charakteryzują uroczyste objawienia i ukazania się Boga.
Ten specyficzny język i umiejscowienie tych wydarzeń w konkretnych okolicznościach mówią nam, że chwila, w której Jezus przychodzi, aby zabrać duszę Maryi, jest momentem ważkiego i doniosłego objawienia Bożego działania.
Ale opowieść podkreśla też wielką czułość tego wydarzenia, gdy wspomina, że Pan Jezus obejmuje Maryję, bierze Jej duszę i składa ją w ręce św. Michała, okrywając chwalebną szatą. Dusza Maryi rozświetla się wówczas niewymownym blaskiem.
Druga wskazówka
Po śmierci Maryi i po Jej pogrzebie apostołowie czuwali przy Jej grobie, jak to i my czynimy dzisiejszego wieczoru. Oni jednak czuwali przez trzy dni. Jest to wyraźne odwołanie do Wielkanocy. Wiemy dzięki ewangeliom, że trzeciego dnia po złożeniu Pana Jezusa w grobie, powstał On z martwych.
I oto trzeciego dnia Pan Jezus ponownie przybywa wraz z archaniołami Michałem i Gabrielem. Tym razem to już nie dusza Maryi jest zabierana do nieba, ale Jej ziemskie ciał
Warto zauważyć, że zgodnie z tą relacją ciało Maryi zostaje zabrane na wschód i złożone w raju pod drzewem życia, gdzie dusza Maryi łączy się z Jej ciałem.
Wówczas realizuje się przez dar i przez łaskę Bożą marzenie i pragnienie, które ludzkość miała od samego swego początku i które próbowała zrealizować w niewłaściwy sposób, ponieważ Ewa i Adam ulegli pokusie węża i wyciągnęli ręce ku drzewu życia. Z tego powodu stracili równocześnie raj oraz życie. Teraz jednak to pragnienie realizuje się przez wspaniałomyślny dar Pana Jezusa.
Obecnie nowy Adam, Pan Jezus i nowa Ewa, Maryja, przebywają w raju w pełni swojego człowieczeństwa. W ten sposób wprowadzają nasze człowieczeństwo do nieba, do pełni życia w Bogu.
Jezus, ponieważ jest wcielonym Synem Bożym, swoją Paschą zwyciężył śmierć i grzech. Maryja, dlatego, że jako pierwsza została powołana przez łaskę, uczestniczy w zmartwychwstaniu swojego Syna.
Wnioski dla nas
Święto, które obchodzimy, jest bez wątpienia świętem wielkanocnym, jest pełnym uczestnictwem Maryi w zmartwychwstaniu Jej Syna Jezusa. Wielkanoc bowiem przewiduje wskrzeszenie ciała całkowicie przemienionego i przebóstwionego przez działanie i zamieszkiwanie w nim Ducha Świętego.
Dla naszej wiary ważne jest to, że odkupienia dostępuje cały człowiek. Nie jest to tylko jakaś forma przetrwania duszy. Mówi nam to, że w Maryi jest zapowiedziane to, co również stanie się naszym udziałem.
Nasze życie chrześcijańskie ma też mieć pełne uczestnictwo w zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Także nasze ciało jest powołane do uczestniczenia w zmartwychwstaniu, do pełni życia Bożego, dzięki przemieniającemu działaniu Ducha Pańskiego. Ukazuje nam to wyraźnie kolekta z Mszy św. o Wniebowzięciu Maryi:
„Wszechmogący, wieczny Boże, Ty wziąłeś do niebieskiej chwały ciało i duszę Niepokalanej Dziewicy Maryi, Matki Twojego Syna, spraw abyśmy nieustannie troszczyli się o dobra duchowe i wysłużyli sobie udział w Jej chwale”.
Nasza nadzieja
Pewnego dnia także wobec nas Jezus uczyni ten gest czułości i weźmie naszą duszę, aby złożyć ją w dłonie Michała Archanioła.
A w dniu naszego zmartwychwstania Pan Jezus podejmie również nasze ciało, przeniesie je do nieba i złoży pod drzewem życia, abyśmy na zawsze mogli uczestniczyć w życiu samego Boga, zamieszkali w pełni życia i miłości, która jednoczy w komunii Ojca i Syna, i Ducha Świętego. W tej pełni życia i miłości, w której z ciałem i duszą już uczestniczy Maryja – w całej pełni swojej osoby.