14.03.2017 – Bp Kazimierz Górny na Górze Tabor: szczęśliwy naród, który żyje wiarą

Tragedią współczesnego człowieka jest zamknięcie w widnokręgu doczesności, choć jest on powołany do nieba – mówił w poniedziałek Bp Kazimierz Górny podczas Mszy św. na Górze Tabor, w której uczestniczyli pielgrzymi z Kalwarii Zebrzydowskiej. Hierarcha podkreślał, że pamięć o niebie jest koniecznością, zwłaszcza wobec współczesnych ideologii laicyzacyjnych.
Mszy św. w kościele na Górze Tabor przewodniczył Ks. kard. Stanisław Dziwisz, który zachęcał polskich pielgrzymów, by swoje spotkanie z Jezusem w Ziemi Świętej przeżywali wpatrzeni w niebo. Homilię wygłosił emerytowany biskup rzeszowski Kazimierz Górny. Wyjaśniał, że Jezus postanowił objawić uczniom swoją Boską chwałę, bo widział, że nie rozumieją tajemnicy krzyża i płynącego z niego zbawienia całego świata. „Wobec zgorszenia krzyża chciał ich utwierdzić w wierze, by jej nie stracili, gdy zobaczą Go umęczonego i konającego” – mówił.
Kaznodzieja zaapelował, by bronić krzyża w swoim życiu i nie lękać się „cierpienia dla sprawiedliwości”. Mówił, że chrześcijanie winni łączyć swoje cierpienia z krzyżem Jezusa, by w ten sposób uświęcać świat i wprowadzać do niego dobro, miłość i prawdę.
Drugim wymiarem tajemnicy przemienienia na Górze Tabor jest według hierarchy przypomnienie uczniom, że istnieje niebo, a celem życia ludzkiego jest wieczność. „Współczesny człowiek o tym celu zapomniał, bo skupił się na materializmie i wygodzie życia” – zauważył Bp Górny i dodał, że wobec współczesnych ideologii laicyzacyjnych przypominanie światu o istnieniu nieba jest ważną misją chrześcijan.
Biskup przypomniał, że Jezus powinien być w centrum życia każdego chrześcijanina i sprawił, że możemy się z Nim spotykać na tym świecie w Eucharystii i w drugim człowieku, zwłaszcza ubogim i potrzebującym. „Jak piękny byłby świat, gdybyśmy o tym pamiętali!” – zaznaczył, dodając że rozmowy z Bogiem i spotykania Go w drugim człowieku możemy uczyć się od świętych, zwłaszcza Jana Pawła II, Faustyny Kowalskiej i św. Brata Alberta.
„Jesteśmy narodem, który wiarą kształtuje swoje dzieje. Wiara i miłość ojczyzny stanowią symbiozę i wzajemnie się warunkują” – kontynuował kaznodzieja. Przypominając niedawne manifestacje kobiet na ulicach polskich miast zauważył, że „walczyły one o to, co jest niegodne człowieka”. „Co się z nami dzieje, że jest tyle agresji, tyle partyjnych rozgrywek, które znacząco wpływają na losy naszego narodu? CO się stało z naszym społeczeństwem?” – pytał.
Biskup Górny zaapelował o modlitwę o przemianę serc i nawrócenie osobiste i społeczne. „Szczęśliwy naród, który żyje wiarą!” – podsumował.