Kontakt Klasztor w Kalwarii

Klasztor oo. Bernardynów  
ul. Bernardyńska 46,
34-130 Kalwaria Zebrzydowska
tel. +48 33 8766 304;
tel. +48 33 8765 499;
tel. +48 33 8765 301;
Zakrystia wew. 249;
Recepcja Domu Pielgrzyma:
tel. +48 33 8765 539;
Dewocjonalia +48 33 8765 525;
Gastronomia +48 608 211 992;
email: info@kalwaria.eu


Msze święte w Kalwarii

MSZE ŚWIĘTE W NIEDZIELE I ŚWIĘTA:  
 06.00, 07.00, 09.00, 11.00, 13.00, 15.00, 17.00, 19.00

MSZE ŚWIĘTE W DNI POWSZEDNIE:  
 06.00, 07.00, 08.00, 09.00, 12.00, 17.00*, 19.00**

SPOWIEDŹ W SANKTUARIUM:  
 Od 1 XI do Niedzieli Palmowej (sezon zimowy) - 6.00 - 17.30
Od Niedzieli Palmowej do 31 X (sezon letni) - 6.00 - 19.30



30 lat Kalwarii Papieskiej





W ponad czterechsetletniej historii sanktuarium pasyjno-maryjne w Kalwarii Zebrzydowskiej było świadkiem wielu ważnych wydarzeń i niezwykłych wizyt. Przyczyniały się one do rozwoju i zwiększenia zasięgu oddziaływania tego wyjątkowego ośrodka kultu religijnego. Należały do nich m.in. uroczystości koronacyjne cudownego obrazu Matki Bożej (z 1887 roku), obchodzone jubileusze (zwłaszcza 300-lecia fundacji w 1902 roku oraz 100-lecia koronacji obrazu NMP), a także odpusty: Wielkiego Tygodnia z Misterium Męki Pańskiej oraz Wniebowzięcia NMP. 

 

 

Jednakże nowe życie w to podbeskidzkie sanktuarium tchnął wybór nowego Następcy Piotra, dokonany przez kolegium kardynałów 16 października 1978 roku. Nowy Papież zwrócił uwagę całego świata na jego rodzinny kraj, miasto gdzie się urodził, miejsca które szczególnie kochał. Wśród nich na jednym z czołowych miejsc znalazło się sanktuarium kalwaryjskie, ulubione miejsce modlitwy Karola Wojtyły. O swym przywiązaniu i pożytkach duchowych, jakie wynosił z Kalwarii, sam mówił niejednokrotnie. Najpełniejsze świadectwo wypowiedział w dniu 7 czerwca 1979 r. gdy już jako Papież po raz pierwszy nawiedził Kalwarię. Mówił wówczas:

 

Nie wiem po prostu, jak dziękować Bożej Opatrzności za to, że dane mi jest jeszcze raz nawiedzić to miejsce. Kalwaria Zebrzydowska: sanktuarium Matki Bożej – i dróżki. Nawiedzałem je wiele razy, począwszy od lat moich chłopięcych i młodzieńczych. Nawiedzałem je jako kapłan. Szczególnie często nawiedzałem sanktuarium kalwaryjskie jako arcybiskup krakowski i kardynał… Jednakże najczęściej przybywałem tutaj sam… i wędrowałem po dróżkach Pana Jezusa i Jego Matki, rozpamiętywałem Ich najświętsze tajemnice. To jest zupełnie przedziwna rzecz – te dróżki… A prócz tego polecałem Panu Jezusowi przez Maryję sprawy szczególnie trudne i sprawy szczególnie odpowiedzialne w całym moim posługiwaniu biskupim, potem kardynalskim. Widziałem, że coraz częściej muszę tu przychodzić, bo po pierwsze spraw takich było coraz więcej, a po drugie – dziwna rzecz – one się zwykle rozwiązywały po takim moim nawiedzeniu na dróżkach. Mogę wam dzisiaj powiedzieć, moi drodzy, że prawie żadna z tych spraw, które czasem niepokoją serce biskupa, a w każdym razie pobudzają jego poczucie odpowiedzialności, nie dojrzała inaczej, jak tutaj, przez domodlenie jej w obliczu wielkiej tajemnicy wiary, jaką Kalwaria kryje w sobie.

 

Papieska wizyta sprzed trzydziestu laty była nie tylko okazją do wspomnień, wyrażenia emocjonalnych związków z Kalwarią i spotkania z ludźmi, których dobrze znał. Ojciec Święty postanowił wykorzystać pobyt w sanktuarium kalwaryjskim do wygłoszenia niezwykle ważnego orędzia dotyczącego modlitwy:

 

Chcę wam powiedzieć wszystkim, a zwłaszcza młodym…: nie ustawajcie w modlitwie. Trzeba się zawsze modlić, a nigdy nie ustawać (por. Łk 18, 1), powiedział Pan Jezus. Módlcie się i kształtujcie poprzez modlitwę swoje życie. „Nie samym chlebem żyje człowiek” (Mt 4, 4) i nie samą doczesnością, i nie tylko poprzez zaspokajanie doczesnych – materialnych potrzeb, ambicji, pożądań, człowiek jest człowiekiem… „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszelkim słowem, które pochodzi z ust Bożych”. Jeśli mamy żyć tym słowem, słowem Bożym, trzeba „nie ustawać w modlitwie!” Może to być nawet modlitwa bez słów…

Niech z tego miejsca do wszystkich, którzy mnie słuchają tutaj albo gdziekolwiek, przemówi proste i zasadnicze papieskie wezwanie do modlitwy. A jest to wezwanie najważniejsze. Najistotniejsze orędzie!

 

Wybór miejsca na wygłoszenie papieskiej zachęty do modlitwy nie był przypadkowy. Ojciec Święty znał bowiem modlitewny klimat sanktuarium kalwaryjskiego. Wędrując niezliczone razy po Dróżkach, czy też modląc się przed obrazem Kalwaryjskiej Madonny, jak sam mówił, zanurzał się w tym szczególnym rezerwuarze, żywym skarbcu wiary, nadziei i miłości.

 

Kontynuacją papieskiego orędzia o modlitwie, była niezwykle wzruszająca prośba, którą Ojciec Święty wyraził wobec pielgrzymów zgromadzonych na kalwaryjskim wzgórzu.

Wszystkich też, którzy tutaj przybywać będą, proszę, by modlili się za jednego z kalwaryjskich pielgrzymów, którego Chrystus wezwał tymi samymi słowami co Szymona Piotra. Wezwał go poniekąd z tych wzgórz i powiedział: „Paś baranki moje, paś owce moje” (por. J 21, 15-16).

I o to proszę, proszę, abyście się za mnie tu modlili, za życia mojego i po śmierci.

 

Papieska prośba zintensyfikowała, trwające od początku pontyfikatu, modlitwy za Następcę Piotra. Do odprawianych w intencji Ojca Świętego codziennych Mszy św., doszła modlitwa na Dróżkach, a także nabożeństwa odprawiane każdego 16 dnia miesiąca. Pamięć modlitewna o największym z pielgrzymów kalwaryjskich trwa już od ponad 30 lat.

 

Dzisiaj oo. Bernardyni wraz z pielgrzymami modlą się żarliwie o Jego rychłe wyniesienie do chwały ołtarzy, nie przestając dziękować Bogu za to, że przed laty na Następcę Piotra wybrał jednego z Pielgrzymów Kalwaryjskich, powołał Go niejako z tych wzgórz, mówiąc do niego: Paś baranki moje, paś owce moje (por. J 21, 15-16).

 

o. Damian Muskus ofm

 


796