BÓG MÓWI DO SERCA – Uroczystość Narodzenia Pańskiego
– Dołóżmy starań, by te święta były przełomowe w naszym życiu, przez prawdziwy powrót do Boga – mówił kustosz kalwaryjskiego sanktuarium w Uroczystość Narodzenia Pańskiego. Do Kalwarii Zebrzydowskiej przybyły na modlitwę prawdziwe tłumy pielgrzymów.
W ciągu dnia kazania podczas mszy świętych wygłosił o. Cyprian Moryc OFM, kustosz sanktuarium.
Zwrócił uwagę na to, że zewnętrzna, bardzo bogata, urzekająca powłoka świętowania Bożego Narodzenia, może być złudna, bo w Betlejem odbył się swego rodzaju dramat, który do dzisiaj trwa, a ewangelista podsumował go słowami: swoi go nie przyjęli. Jezus, Maryja i Józef nie zostali przyjęci na nocleg. Przełożony zwracał uwagę, że w wielu ludzkich sercach Bóg umarł poprzez modną dzisiaj apostazję, odcięcie od sakramentów i brak modlitwy. Przypomniał też, że Bóg przychodzi do serca ludzkiego, więc konieczne jest „życie na poziomie serca”, w kontakcie z samym sobą.
– Bardzo potrzeba powrotu do serca, pewnej formy buntu wobec tego świata, by móc spotkać się z Bogiem, otworzyć serce i przyjąć Go do serca – mówił.
Kolejnym problemem, z którym mierzy się współczesność, jest nieumiejętność relacji, zamknięcie się w sobie i brak komunikacji między ludźmi, co też przekłada się na relację z Bogiem.
– Bóg jest z nami, a czy my jesteśmy z Nim? Czy jesteśmy tak wrażliwi, by z Nim przebywać? – pytał i stwierdził, że konieczne jest poznanie języka, którym posługuje się Bóg, by mówić do człowieka, a On komunikuje się na płaszczyźnie nadprzyrodzonej.
– Musimy dzisiaj uczyć się języka bożego, ponieważ go nie znamy. A gdzie jest podręcznik? Gdzie taka szkoła? To Biblia, To Ewangelia – przypomniał ojciec Cyprian.
Wielki Ojciec Kościoła uczył się Jezusa, chciał zrozumieć mentalność biblijną, więc zamieszkał na pustelni w pobliżu groty Bożego Narodzenia i tam stwierdził, że kto nie zna Pisma Świętego, ten nie zna Jezusa.
– Żyjąc w kulturze antychrześcijańskiej, musimy uczyć się języka wiary, cnoty, poświęcenia, języka wartości, by nie zatrzymywać się na zewnętrznych pozorach. Musimy uczynić wszystko, co w naszej mocy, by poznać Jezusa – mówił kapłan.
Na zakończenie zapraszał, by powrócić, lub rozpocząć regularne czytanie Pisma Świętego.
– Dołóżmy starań, by te święta były przełomowe w naszym życiu, przez prawdziwy powrót do Boga. Obyśmy poznali Jezusa, stali się świadkami Wcielonej Miłości w Betlejem – zakończył.
o. Tarsycjusz Bukowski OFM | Biuro Prasowe Sanktuarium